Po miesiącu na "malcie" (remont) postanowiliśmy odpocząć. Pół roku planowaliśmy wakacje na Węgrzech - 3 dni temu padło hasło "Chorwacja". No to w drogę :) miesięczna winieta na Słowację kupiona jakiś czas temu - więc jedziemy trasą Bratysława-Wiedeń-Graz-Maribor-Zagrzeb-Crikvenica ;) pakowanie było standardowe (zdjęcia potwierdzają) ;) polecamy nie jechać i nie wracać w sobotę (korki przed granicą słoweńsko-chorwacką w sobotę o 16 sięgają od strony Słowenii kilku km (korek się przesuwa) - powrotny (który na szczęście widzieliśmy tylko zza szyby auta jadąc na Chorwację) miał ze 12 km (i się nie przesuwał - ludzie prawie rozbijali namioty, chodzili koło aut, grali w piłkę). Postanowiliśmy wracać za tydzień BARDZO wcześnie rano. Ale póki co przed nami chorwacki tydzień ;)