Pisaliśmy już, ze Hołek miewał gorsze chwile?? No to nas załatwił ;) a dokładnie mnie (dopisek Ani). Jedna błędna komenda i zobaczyliśmy kierunkowskaz "Berlin Zentrum" ups.... Kierownicę przejął Przemek, Ania przeprosiła się z atlasem i wspólnymi siłami opanowaliśmy sytuację :) kawa i ciacho pod Berlinem naprawdę nam smakowały :)