Pierwsze miasto i pierwsze ustalenia: muzea nas nie interesują ;) cóż za zgodność :) (choć może muzeum produkcji konserw powinno nas zaciekawić, zważywszy na zawartość bagażnika samochodu, ale może czasem lepiej czegoś nie wiedzieć:)) Zwiedzanie Stavanger wg przewodnika: średniowieczna katedra pw. św. Swithina, starówka, port, wieża strażnicza i obserwacyjna Valberg, skąd można zobaczyć panoramę miasta. Znaleźliśmy też polski kościół katolicki - niestety remontowany.
Na koniec dnia przepłynęliśmy promem do Tau (ciekawostka - za darmo :) jak to zrobić? wystarczy zabawić się w Chińczyka - zamiast do kabiny pójść na pokład porobić sobie zdjęcia - a pan "kasownik" nosa z kabiny nie wychyla :) schodzisz do auta, odjeżdżasz i... zastanawiasz się, na co wydać te 130 NOK... :) może na jakieś norweskie wino?) :)