Po nocy między kamperami (zrzedliwa kamperówa coś krzyczała o ciszy nocnej ledwo wybiła 22 - a dla nas jakby była 18 - w końcu jasno, ciepło...) pojechaliśmy do Dombas. Maleńka wioska, ale zachęcała nas nazwa atrakcji: "Królestwo Króla Gór - Park Trolli". Cóż. Zlikwidowane w zeszłym roku. Znaleźliśmy jednego trolla, sesja zdjęciowa zrobiona i tyle nas widzieli w Dombas.