W nocy wiało. Rano bez zmian. Jajecznica po raz drugi? Dajemy radę ;) Na stoku silny zimny wiatr. Turkusu dużo. Pierwszy zjazd Ani = 2 upadki. Nie jeździmy trasą nr 11 ;-/ Podsumowanie dnia: w upadkach 3:1 dla Ani (w całości 6:1). Zmęczeni, ale zadowoleni.